Czy to początek marzeń o utrzymaniu w Bundeslidze czy koniec szans na Mistrzostwo Niemiec? 1.FSV Mainz 05 pokonał RB Lipsk.
Źródło: Facebook 1.FSV Mainz 05
Jedno z pięciu sobotnich spotkań 18 kolejki niemieckiej Bundesligi rozpoczynające się o 15:30. Na Opel Arena 1.FSV Mainz 05 podejmował RB Lipsk. Gospodarze, kolejny sezon z rzędu, walczyli o utrzymanie. Przed pierwszą kolejką rundy wiosennej zajmowali siedemnaste miejsce w ligowej tabeli ze stratą ośmiu punktów do szesnastego 1.FC Köln będącego na pozycji barażowej. Od dwudziestego drugiego listopada 2020 roku Die Nullfünfer nie potrafili wygrać meczu ligowego. Ostatnią drużyną, jaką pokonali był SC Freiburg na Schwarzwald-Stadion 1:3. W kadrze meczowej miejscowych, na starcie z Bykami, zabrakło Daniela Brosinskiego (kontuzja kolana), Edimilsona Fernandesa (uraz mięśniowy), Pierre'a Kunde Malonga (kontuzja kolana). Goście to aktualny wicelider tabeli. Zespół Juliana Nagelsmanna do liderującego FC Bayernu Monachium tracił cztery oczka. W 2021 roku Byki przegrały zaledwie jeden pojedynek ligowy (na Red Bull Arena z Borussią Dortmund 1:3). W kadrze meczowej przyjezdnych, na zmagania na Opel Arena, brakowało Fabrice'a Hartmanna (kontuzja kolana), Benjamina Henrichsa (uraz rzepki), Ibrahimy Konate (kontuzja kostki), Konrada Laimera (uraz kolana) oraz Dominika Szoboszlaia (kontuzja pachwiny). Która z drużyn zbliżyła się do swojego celu - 1.FSV Mainz 05 do utrzymania czy RB Lipsk do mistrzostwa Niemiec?
W jedynym rozegranym spotkaniu 18 kolejki Bundesligi Borussia Mönchengladbach pokonała na Stadion im Borussia-Park Borussię Dortmund 4:2. W pozostałych meczach 18 kolejki FC Augsburg zmierzy się na WWK Arena z 1.FC Unionem Berlin, Arminia Bielefeld zagra na SchücoArena z Eintrachtem Frankfurt, SC Freiburg zagra na Schwarzwald-Stadion z VfB Stuttgart, Bayer 04 Leverkusen podejmie na BayArena VfL Wolfsburg, Hertha BSC Berlin przyjmie na Olympiastadion SV Werder Brema, FC Schalke 04 Gelsenkirchen stoczy wojnę na Veltins Arena z FC Bayernem Monachium, a TSG 1899 Hoffenheim zawalczy na PreZero Arena z 1.FC Köln.
Sobotnie popołudnie w Nadrenii-Palatynacie. Grający fatalnie w sezonie 2020/2021 Die Nullfünfer kontra średnio radzące sobie w ostatnich tygodniach Byki. Czy Bo Svensson przechytrzył Juliana Nagelsmanna?
SKŁADY
1.FSV MAINZ 05
Źródło: Facebook 1.FSV Mainz 05
Porównując skład gospodarzy z przegranego meczu domowego z VfL Wolfsburg, a ten, jaki wybiegł przeciwko Bykom, Bo Svensson dokonał trzech zmian. Na trybunie rezerwowych zasiedli Alexander Hack, Levin Öztunalı, Jean-Paul Boëtius i Jonathan Burkardt. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Jeremiah St. Juste, Danny da Costa, Robin Quaison oraz Dominik Kohr. Czy te zmiany wpłynęły pozytywnie na jakość gry ofensywnej i defensywnej Klubu Karnawałowego?
RB LIPSK
Źródło: Facebook RB Lipsk
Porównując skład gości z wygranego spotkania domowego z 1.FC Unionem Berlin, a ten, jaki wybiegł na Opel Arena, Julian Nagelsmann dokonał czterech zmian. Poza kadrą meczową znalazł się Kevin Kampl, a na trybunie rezerwowych zasiedli Lukas Klostermann, Nordi Mukiele i Christopher Nkunku. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Amadou Haidara, Willi Orban, Tyler Adams oraz Emil Forsberg. Czy te korekty spowodowały poprawę jakości defensywy i ofensywy Byków?
ROLLERCOASTER NA OPEL ARENIE
Pierwsze minuty tego meczu przeszły do historii. Dłużej przy piłce utrzymywali się goście, ale nic z tego nie wynikało. Gospodarze zaatakowali przyjezdnych wysokim pressingiem, ale nie umieli stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką Byków. Na tablicy wyników widniał remis 0:0.
W dziesiątej minucie niecelny strzał Marcela Sabitzera sprzed pola karnego gospodarzy. Pięć minut później potężne uderzenie Marcela Sabitzera z dystansu. Piłka po rękach Robina Zentnera odbiła się od poprzeczki. Z dobitką pośpieszył Tyler Adams i pokonał bezradnego Robina Zentnera. Sędziowie VAR sprawdzali jeszcze, czy Amerykanin był na spalonym. Według analizy VAR Adams nie spalił tej sytuacji. 0:1. Pierwszy kwadrans za nami. Brakowało sytuacji podbramkowych pod obiema bramkami. Ani gospodarze, ani goście nie potrafili zagrozić defensywie swojego rywala. Dopiero pod koniec pierwszego kwadransa przyjezdni poważniej zagrozili miejscowym i wyszli na prowadzenie. Po piętnastu minutach Byki prowadziły 0:1.
W dziewiętnastej minucie dobre dośrodkowanie Danny'ego da Costy z prawej strony boiska. Do piłki doszedł Robin Quaison, ale jego strzał głową poleciał nad poprzeczką bramki gości. Dwie minuty później niedokładne uderzenie Angeliño sprzed szesnastki gospodarzy. Dwudziesta trzecia minuta i żółtą kartką ukarany Marcel Halstenberg za wycięcie równo z trawą Leandro Barreiro. W dwudziestej czwartej minucie niezła centra Danny'ego Latzy z rzutu wolnego. Do futbolówki dopadł Dominik Kohr, ale jego strzał głową obronił Péter Gulácsi. Z dobitką pośpieszył Moussa Niakhaté i pokonał węgierskiego bramkarza Byków. 1:1. Sześć minut później dobra wrzutka Angeliño z prawej strony boiska. Piłkę zgrali jeszcze Dayot Upamecano i Stefan Bell. Na dalszym słupku przejął ją Marcel Halstenberg i uderzeniem przy słupku pokonał Robina Zentnera. 1:2. Drugie piętnaście minut tego meczu przeszły do historii. Inicjatywę przejęli gospodarze. Stworzyli sobie kilka sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali jedną. Po straconym golu wiele okazji strzeleckich wykreowali sobie goście i wykorzystali jedną z nich. Po trzydziestu minutach Die Bullen prowadzili 1:2.
W trzydziestej piątej minucie znakomite dośrodkowanie Danny'ego Latzy z rzutu rożnego. Piłkę w pole bramkowe gości zgrał Stefan Bell, a Moussa Niakhaté pokonał Pétera Gulácsiego płaskim strzałem. 2:2. Pięć minut później żółtko obejrzał Moussa Niakhaté za podcięcie Tylera Adamsa.
Sędzia Christian Dingert zakończył pierwszą połowę na Opel Arena. Dłużej przy piłce utrzymywali się goście. Stworzyli sobie kilkanaście sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali dwie. Gospodarze starali się zagrozić przyjezdnym ze stałych fragmentów gry i im się to udało. Wykorzystali dwie okazje wykreowane po rzucie rożnym i wolnym. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach, po dwóch bramkach Moussy Niakhaté oraz golach Tylera Adamsa i Marcela Halstenberga, mieliśmy remis 2:2. Jak zmienił się obraz tego meczu po przerwie?
ZAŁATWIENIE SPRAWY PRZEZ MOCNY PODBRÓDKOWY
Bo Svensson i Julian Nagelsmann nie zdecydowali się na żadne zmiany w swoich składach, jakie wybrali na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?
W pięćdziesiątej minucie ładna indywidualna akcja Danny'ego da Costy zakończona podaniem w pole karne gości. Na bliższym słupku Leandro Barreiro uprzedził Pétera Gulácsiego i umieścił piłkę w siatce. 3:2. Pięć minut później pierwsza zmiana w ekipie gości. Z boiskiem pożegnał się Marcel Halstenberg, którego zmienił Christopher Nkunku. Pięćdziesiąta siódma minuta i niezła centra Danny'ego Latzy z prawej strony boiska. Do piłki wyskoczył Jeremiah St. Juste, ale jego uderzenie głową poleciało nad poprzeczką bramki przyjezdnych. Pierwszy kwadrans po przerwie za nami. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Stworzyli sobie kilkanaście sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali jedną. Goście starali się odpowiedzieć po szybkich atakach, ale na ich przeszkodzie stanęła dobrze ustawiona defensywa miejscowych. Po sześćdziesięciu minutach Klub Karnawałowy prowadził 3:2.
W sześćdziesiątej pierwszej minucie podwójna korekta składu Byków. Murawę opuścili Amadou Haidara i Emil Forsberg, a w ich miejsce pojawili się Lazar Samardzić oraz Justin Kluivert. Dwie minuty później bardzo dobry strzał Christophera Nkunku z dalszej odległości. Piłkę, na rzut rożny, zdążył sparować Robin Zentner. Sześćdziesiąta piąta minuta i niedokładne uderzenie z woleja Marcela Sabitzera z dystansu. W sześćdziesiątej szóstej minucie potrójna roszada u gospodarzy. Zeszli Danny Latza, Robin Quaison i Phillipp Mwene, weszli Levin Öztunalı, Ádám Szalai oraz Kevin Stöger. Cztery minuty później żółta kartka dla Tylera Adamsa za sfaulowanie Moussy Niakhaté. Siedemdziesiąta pierwsza minuta i fatalny strzał Stefana Bella z dalszej odległości. W siedemdziesiątej piątej minucie żółtko otrzymał Danny da Costa za niesportowe zachowanie. Przedostatnie piętnaście minut tego meczu przeszło do historii. Goście nie potrafili poważniej zagrozić bramce miejscowych. Brakowało im ostatniego podania, po którym możnaby pomyśleć o pokonaniu Robina Zentnera. Gospodarze umiejętnie się bronili i nie pozwalali przyjezdnym na jakieś akcje ofensywne. Po siedemdziesięciu pięciu minutach ekipa Bo Svenssona utrzymywała prowadzenie 3:2.
W siedemdziesiątej siódmej minucie ostatnie dwie zmiany dokonane przez Juliana Nagelsmanna. Na trybunę rezerwowych zawołano Tylera Adamsa i Daniego Olmo, a w ich miejsce pojawili się Nordi Mukiele oraz Hwang Hee-Chan. Dwie minuty później czwarta korekta składu Bo Svenssona. Z boiskiem rozstał się kontuzjowany Dominik Kohr, którego zastąpił Niklas Tauer. Życzymy Niemcowi szybkiego powrotu do zdrowia. Osiemdziesiąta druga minuta i dobre podanie Justina Kluiverta do Nordiego Mukiele. Francuz zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki, które FENOMENALNIE JEDNĄ RĘKĄ wybronił Robin Zentner. W osiemdziesiątej szóstej minucie ostatnia, ale wymuszona roszada u miejscowych. Murawę opuścił, po zderzeniu głowami z Dayotem Upamecano, oszołomiony Leandro Barreiro, a w jego miejsce pojawił się Jonathan Burkardt. Życzymy Luksemburczykowi szybkiego powrotu do zdrowia. Dwie minuty później żółtą kartkę zobaczył Willi Orban za wycięcie równo z trawą Jonathana Burkardta. Dziewięćdziesiąta druga minuta i żółtko obejrzał Alexander Sørloth za niesportowe zachowanie.
Sędzia Christian Dingert zakończył spotkanie 18 kolejki niemieckiej Bundesligi rozgrywane na Opel Arena w Moguncji. W pierwszej połowie widzieliśmy mecz cios za cios. Dwukrotnie na prowadzenie wychodzili goście, ale gospodarze dwukrotnie odrabiali straty. W drugiej połowie miejscowi wyprowadzili mocny cios nokautujący przyjezdnych. Przyjezdni starali się doprowadzić do remisu, ale nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy gospodarzy. Najlepszymi piłkarzami Die Nullfünfer byli Moussa Niakhate, Stefan Bell, Danny da Costa i Robin Zentner. Po stronie Die Bullen nie można nikogo wyróżnić. Poza pierwszymi dwoma kwadransami żaden z zawodników gości nie pokazał niczego pozytywnego. Po tym meczu Klub Karnawałowy został na siedemnastym miejscu w ligowej tabeli, ale zbliżył się do szesnastego 1.FC Köln na dystans pięciu punktów, a Byki utrzymały fotel wicelidera. W następnej kolejce ligowej ekipa Bo Svenssona zmierzy się na Mercedes-Benz Arena z VfB Stuttgart, natomiast zespół Juliana Nagelsmanna przyjmie na Red Bull Arena Bayer 04 Leverkusen. Ostatecznie 1.FSV Mainz 05, na otwarcie sobotnich zmagań w 18 kolejce Bundesligi, pokonał na Opel Arena RB Lipsk 3:2. Dwa gole dla gospodarzy strzelił Moussa Niakhate i trafienie dołożył Leandro Barreiro, natomiast bramki dla gości zdobywali Tyler Adams i Marcel Halstenberg.
Post a Comment