"Myśli i słowa" na Lubelszczyźnie w ramach przedświątecznego tournee zespołu Bajm po wschodniej Polsce. GKS Górnik Łęczna wygrał z KGHM Zagłębiem Lubin.
Źródło: Facebook GKS Górnika Łęczna
Źródło: Facebook KGHM Zagłębia Lubin
Siódme spotkanie w ramach 19 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy. Na Stadionie GKS Górnika w Łęcznej GKS Górnik Łęczna podejmował KGHM Zagłębie Lubin. Gospodarze to tegoroczny beniaminek rozgrywek najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Przed tą kolejką zajmowali przedostatnie, siedemnaste miejsce w ligowej tabeli ze stratą DWUDZIESTU TRZECH PUNKTÓW do liderującego KKS Lecha Poznań. W ostatnich pięciu meczach ligowych Zielono-Czarni odnieśli dwa zwycięstwa (na wyjeździe z BKS Jagiellonią Białystok 1:2 i MKS Cracovią 0:2), dwa razy zremisowali (u siebie z KKS Lechem Poznań 1:1 i na wyjeździe z KS Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:1) i PONIEŚLI TYLKO JEDNĄ PORAŻKĘ (u siebie z Górnikiem Zabrze 1:2). W kadrze meczowej ekipy Kamila Kieresia, na starcie z Lubinianami, zabrakło Marcela Wędrychowskiego (kontuzja mięśniowa). Goście, od kilku tygodni, zaliczyli ogromny regres swojej formy. Poskutkowało to zmianą trenera Dariusza Żurawia na tymczasowego Pawła Karmelitę. Przed tą serią gier przyjezdni byli na trzynastej pozycji ze stratą OSIEMNASTU OCZEK do liderującego KKS Lecha Poznań. W pięciu ostatnich pojedynkach ligowych Miedziowi ODNIEŚLI TYLKO JEDNO ZWYCIĘSTWO (u siebie z Wisłą Kraków 2:1) i PONIEŚLI AŻ CZTERY PORAŻKI (u siebie z RKS Radomiakiem Radom 0:2 i KKS Lechem Poznań 2:3 oraz na wyjeździe z RKS Rakowem Częstochowa 4:0 i CWKS Legią Warszawa 4:0). W kadrze meczowej zespołu Pawła Karmelity, na spotkanie z Dumą Lubelszczyzny, zabrakło Sašy Balicia (pauza za czerwoną kartkę z meczu z RKS Radomiakiem Radom), Filipa Starzyńskiego (uraz kolana), Yevgeniya Olegovicha Bashkirova (Yevgeniya Bashkirova - kontuzja kolana) i Damiana Oko (uraz kolana). Pod znakiem zapytania stał występ Łukasza Poręby (wstrząśnienie mózgu). Która z drużyn zbliżyła się do swojego celu? Czy GKS Górnik Łęczna wydostał się ze strefy spadkowej? Czy KGHM Zagłębie Lubin uciekł spod strefy spadkowej? Przekonajmy się.
W poprzednich starciach 19 kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie KS Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:0, Wisła Płock wygrała na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku z Lechią Gdańsk 1:0, GKS Piast Gliwice zremisował na Stadionie Miejskim w Gliwicach z PGE FKS Stalą Mielec 1:1, MKS Pogoń Szczecin podzieliła się punktami na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie z Wartą Poznań 1:1, WKS Śląsk Wrocław przegrał na Tarczyński Arenie we Wrocławiu z MKS Cracovią 0:2, a RKS Raków Częstochowa zwyciężył na Miejskim Stadionie Piłkarskim Raków w Częstochowie z BKS Jagiellonią Białystok 5:0. W pozostałych pojedynkach 19 kolejki KKS Lech Poznań zagra na Stadionie Miejskim w Poznaniu z Górnikiem Zabrze, a CWKS Legia Warszawa zmierzy się na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie z RKS Radomiakiem Radom.
Niedzielne wczesne popołudnie na Lubelszczyźnie. Spisujący się nieźle w ostatnich tygodniach Zielono-Czarni kontra prezentujący słabą formę w ostatnich miesiącach Miedziowi. Czy Paweł Karmelita zaskoczył Kamila Kieresia?
SKŁADY
GKS GÓRNIK ŁĘCZNA
Źródło: Facebook GKS Górnika Łęczna
Porównując skład gospodarzy z wygranego spotkania wyjazdowego z MKS Cracovią, a ten, jaki wybiegł przeciwko Lubinianom, Kamil Kiereś nie dokonał żadnych zmian. Trener miejscowych wyszedł z założenia, iż zwycięskiego składu się nie zmienia. Czy ten brak korekt wpłynął pozytywnie na jakość gry defensywnej i ofensywnej Zielono-Czarnych?
KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN
Źródło: Facebook KGHM Zagłębia Lubin
Porównując jedenastkę gości z przegranego meczu wyjazdowego z CWKS Legią Warszawa, a tą, jaka wybiegła na Stadionie GKS Górnika w Łęcznej, Paweł Karmelita dokonał trzech roszad. Poza kadrą meczową, z powodu kontuzji stawu skokowego, znaleźli się Lorenco Šimić i Adam Ratajczyk, a na ławce rezerwowych zasiadł Łukasz Łakomy. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Kacper Lepczyński, Mateusz Bartolewski oraz Tomáš Zajíc. Czy te zmiany spowodowały lepszą grę w obronie i ataku Miedziowych?
KOCHAM CIĘ, UCIEKAJĄ MYŚLI ZŁE ZAMIAST RÓŻ MAGIA SŁÓW KOCHAM CIĘ, CZASEM ZAPOMINAM, ŻE TYLKO TO LICZY SIĘ
Źródło: Facebook GKS Górnika Łęczna
Źródło: Facebook KGHM Zagłębia Lubin
Pierwsze minuty tego starcia przeszły do historii. Żadna z drużyn nie potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce. Brakowało sytuacji podbramkowych pod obiema bramkami. Na tablicy wyników widniał remis 0:0.
W czwartej minucie żółtą kartkę dostał Kamil Kruk za powalenie Bartosza Śpiączki. Dziewięć minut później potężny strzał Jakuba Żubrowskiego z rzutu wolnego. Piłka wpadła w lewe okienko bramki gospodarzy. Bez szans Maciej Gostomski. 0:1. Pierwszy kwadrans za nami. Odrobinę lepsi byli goście. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Gospodarze szukali swoich szans po kontratakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po piętnastu minutach przyjezdni prowadzili 0:1.
W dwudziestej trzeciej minucie żółtko otrzymał Leândro Messias dos Santos (Leândro) za podcięcie Kacpra Chodyny. Cztery minuty później fatalne uderzenie Bartosza Śpiączki z dystansu. Drugie piętnaście minut tego pojedynku przeszło do historii. Delikatnie lepsi byli gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im wykończenia. Po trzydziestu minutach Miedziano-Biało-Zieloni prowadzili 0:1.
W trzydziestej pierwszej minucie niecelny strzał Serhiya Krykuna z rzutu wolnego. Dziesięć minut później koszmarne uderzenie Jasona Eyengi Lokilo (Jasona Lokilo) z dalszej odległości. Czterdziesta druga minuta i niezłe dośrodkowanie Michała Golińskiego z prawej strony boiska. Do piłki doszedł Bartosz Śpiączka, ale jego strzał głową poleciał wprost w Dominika Hładuna. W czterdziestej piątej minucie świetne prostopadłe podanie Łukasza Poręby do Kacpra Chodyny. Prawy wahadłowy gości wbiegł w pole karne gospodarzy, ale jego płaskie uderzenie, do boku, sparował Maciej Gostomski.
Sędzia Sebastian Krasny zakończył pierwszą połowę na Stadionie GKS Górnika w Łęcznej. Minimalnie lepsi byli gospodarze. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Najlepszymi piłkarzami przed przerwą byli Maciej Gostomski i Kacper Chodyna. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Lubinianie prowadzili 0:1 po bramce Jakuba Żubrowskiego z trzynastej minuty. Jak zmienił się obraz tego spotkania po przerwie?
Źródło: Facebook GKS Górnika Łęczna
Źródło: Facebook KGHM Zagłębia Lubin
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ WICHRY I BURZE, TO WSZYSTKO BY ZNÓW WIEDZIEĆ, ŻE
Kamil Kiereś zdecydował się na jedną korektę w swoim składzie w przerwie. Z szatni nie wyszedł Michał Goliński, którego zmienił Przemysław Banaszak. Paweł Karmelita nie dokonał żadnych roszad w swojej jedenastce, jaką wybrał na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?
W pięćdziesiątej minucie przeciętna centra Leândro z lewej strony boiska. Do futbolówki dobiegł Bartosz Śpiączka, ale jego strzał głową poleciał nad poprzeczką bramki gości. Pierwszy kwadrans po przerwie za nami. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po sześćdziesięciu minutach Kreciki prowadziły 0:1.
W sześćdziesiątej pierwszej minucie druga zmiana w ekipie gospodarzy. Z boiskiem pożegnał się Alejandro Serrano García (Álex Serrano), którego zastąpił Szymon Drewniak. Minutę później płaskie uderzenie Damiana Gąski z dystansu. Piłkę, bez problemów, złapał Dominik Hładun. Sześćdziesiąta trzecia minuta i niedokręcony strzał Serhiya Krykuna z dalszej odległości. W sześćdziesiątej czwartej minucie pierwsza korekta składu gości. Murawę opuścił Tomáš Zajíc, a w jego miejsce pojawił się Karol Podliński. Pięć minut później trzecia roszada dokonana przez Kamila Kieresia. Na ławkę rezerwowych ściągnięto Serhiya Krykuna, którego zmienił Kamil Pajnowski. Sześćdziesiąta dziewiąta minuta i druga zmiana w ekipie przyjezdnych. Zszedł Patryk Szysz, wszedł Łukasz Łakomy. W siedemdziesiątej minucie wrzutka po ziemi Kryspina Szcześniaka z prawej strony boiska. Do piłki dotarł Przemysław Banaszak, ale jego uderzenie piętką poleciało wprost w Dominika Hładuna. Dwie minuty później średnie dośrodkowanie Mateusza Bartolewskiego z lewej strony boiska. Do futbolówki pobiegł Karol Podliński, który strzałem głową przy prawym słupku pokonał bezradnego Macieja Gostomskiego. 0:2. Siedemdziesiąta czwarta minuta i, po analizie VAR, sędzia Sebastian Krasny nie uznał gola dla Lubinian, gdyż Bartolewski był na spalonym. 0:1. Przedostatnie piętnaście minut tego meczu przeszło do historii. Inicjatywę przejęli gospodarze. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po kontratakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po siedemdziesięciu pięciu minutach Miedziowi prowadzili 0:1.
W siedemdziesiątej szóstej minucie żółtą kartkę zobaczył Janusz Gol za powalenie Łukasza Poręby. Minutę później trzecia korekta składu gości. Z boiskiem rozstał się Saša Aleksander Živec (Saša Živec), którego zastąpił Jakub Wójcicki. Siedemdziesiąta ósma minuta i dokładna centra Leândro z lewej strony boiska. Do piłki dopadł Bartosz Śpiączka, ale jego uderzenie głową poleciało wprost w Dominika Hładuna. W osiemdziesiątej pierwszej minucie sędzia Sebastian Krasny podyktował rzut karny dla gospodarzy po zagraniu ręką Kacpra Lepczyńskiego we własnej szesnastce. Dwie minuty później do futbolówki podszedł Przemysław Banaszak, który płaskim strzałem przy prawym słupku pokonał bezradnego Dominika Hładuna. 1:1. Osiemdziesiąta czwarta minuta i żółtko obejrzał Saša Živec za kwestionowanie decyzji sędziego Sebastiana Krasnego. W osiemdziesiątej piątej minucie wspaniałe prostopadłe podanie Jasona Lokilo do Damiana Gąski. Lewy ofensywny pomocnik gospodarzy wbiegł w pole karne gości, ale jego techniczne uderzenie, do boku, sparował Dominik Hładun. Chwilę później żółtą kartkę ujrzał Bartosz Rymaniak za uderzenie łokciem w twarz Karola Podlińskiego. Dziewięćdziesiąta minuta i precyzyjna wrzutka Damiana Gąski z rzutu rożnego. Do piłki wyskoczył Bartosz Śpiączka, który strzałem głową przy prawym słupku pokonał bezradnego Dominika Hładuna. 2:1. W dziewięćdziesiątej czwartej minucie żółtko spostrzegł Aleksandar Pantić za podcięcie Bartosza Śpiączki. Minutę później czwarta roszada dokonana przez Kamila Kieresia. Murawę opuścił Damian Gąska, a w jego miejsce pojawił się Bartłomiej Kalinkowski.
Sędzia Sebastian Krasny zakończył siódme starcie w ramach 19 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy rozegrane na Stadionie GKS Górnika w Łęcznej. Pierwsza połowa to optyczna przewaga miejscowych. Stworzyli kilkanaście sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Przyjezdni szukali swoich szans po szybkich atakach, z których wykorzystali jeden. Druga połowa to absolutna dominacja gospodarzy. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, z których wykorzystali dwie. Goście szukali swoich szans po kontratakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Najlepszymi piłkarzami tego pojedynku byli Bartosz Śpiączka i Dominik Hładun. Po tym spotkaniu Duma Lubelszczyzny awansowała na piętnaste miejsce w ligowej tabeli, a Miedziano-Biało-Zieloni spadli na czternastą pozycję. W następnej kolejce ligowej ekipa Kamila Kieresia zagra na Stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań, natomiast zespół Pawła Karmelity zmierzy się na Stadionie Miejskim w Lubinie z CWKS Legią Warszawa. Ostatecznie, w siódmym meczu 19 kolejki PKO BP Ekstraklasy, GKS Górnik Łęczna pokonał na Stadionie GKS Górnika w Łęcznej KGHM Zagłębie Lubin 2:1. Gole dla Zielono-Czarnych strzelili Przemysław Banaszak z rzutu karnego i Bartosz Śpiączka, a bramkę dla Miedziowych zdobył Jakub Żubrowski.
Źródło: Facebook GKS Górnika Łęczna
Źródło: Facebook KGHM Zagłębia Lubin
GKS GÓRNIK ŁĘCZNA 2:1 KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN
Strzelcy bramek:
a) GKS Górnik Łęczna: Przemysław Banaszak (83 minuta z rzutu karnego), Bartosz Śpiączka (90 minuta)
b) KGHM Zagłębie Lubin: Jakub Żubrowski (13 minuta), Karol Podliński (72 minuta)
Sędzia - Sebastian Krasny
Żółte kartki:
a) GKS Górnik Łęczna - Leândro (23 minuta), Janusz Gol (76 minuta), Bartosz Rymaniak (85 minuta)
b) KGHM Zagłębie Lubin - Kamil Kruk (4 minuta), Saša Živec (84 minuta), Aleksandar Pantić (90+4 minuta)
Post a Comment