Maksymalne podejście Roberta Kasperczyka podczas snookerowych mistrzostw świata. TS Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało z CWKS Legią Warszawa.
Źródło: Facebook TS Podbeskidzia Bielsko-Biała
Przedostatnie spotkanie w ramach 15 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy. Na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej TS Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmowało CWKS Legię Warszawa. Gospodarze to najgorszy z beniaminków sezonu 2020/2021 w Polsce z najgorszą defensywą w lidze. W dotychczasowych czternastu seriach gier czerwono-biało-niebiescy stracili aż trzydzieści osiem bramek. Oczywiście, że przed tą kolejką zajmowali ostatnie miejsce w ligowej tabeli ze stratą czterech punktów nad piętnastą PGE FKS Stalą Mielec. W zimowym okienku transferowym ekipa spod Klimczoka zakontraktowała trzech nowych piłkarzy: Rafała Janickiego (transfer definitywny z Wisły Kraków), Petara Mamicia (transfer definitywny z RKS Rakowa Częstochowa) i Jakuba Horę (wypożyczenie z Fotbalový Klub Teplice). Poza tym stracili czterech piłkarzy: Rafała Figiela (transfer definitywny do GKS-u Katowice), Aleksandra Komora (transfer definitywny do GKS-u Jastrzębie), Bartosza Jarocha (transfer definitywny do CWKS Resovii) i Filipa Laskowskiego (wypożyczenie do GKS-u Bełchatów). W ostatnich pięciu meczach ligowych Górale zanotowali zaledwie jedno zwycięstwo (u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 2:1) i aż cztery porażki (u siebie z WKS Śląskiem Wrocław 0:2 i GKS Piastem Gliwice 0:5 oraz na wyjeździe z KKS Lechem Poznań 4:0 czy Wisłą Płock 4:1). W kadrze meczowej ekipy Roberta Kasperczyka, na starcie z Warszawiakami, zabrakło Kornela Osyry (kontuzja ścięgna Achillesa) i Martina Polačka (zwichnięcie stawu barkowego). Goście to aktualny Mistrz Polski. Przed tą serią gier zajmowali pierwszą lokatę z przewagą zaledwie jednego oczka nad drugim RKS Rakowem Częstochowa i trzecią MKS Pogonią Szczecin. W zimowym okienku transferowym Legioniści NIKOGO NOWEGO NIE ZAKONTRAKTOWALI, tylko stracili sześciu piłkarzy: Williama Remy'ego (rozwiązanie kontraktu), Vamary Sanogo (transfer definitywny do SK Dinama Batumi), Pawła Stolarskiego (transfer definitywny do MKS Pogoni Szczecin), Michała Karbownika (koniec wypożyczenia z Brightonu&Hove Albion FC), Macieja Rosołka (wypożyczenie do Arki Gdynia) oraz Domagoja Antolicia (transfer definitywny do Damac FC). W ostatnich pięciu starciach ligowych zespół Czesława Michniewicza zanotował trzy zwycięstwa (na wyjeździe z MKS Cracovią Kraków 0:1 i Wisłą Kraków 1:2 czy u siebie z Lechią Gdańsk 2:0), jeden remis (u siebie z GKS Piastem Gliwice 2:2) i jedną porażkę (u siebie z PGE FKS Stalą Mielec 2:3). W kadrze meczowej Wojskowych, na pojedynek w Bielsku-Białej, zabrakło José Kanté (uraz kolana), Wojciecha Muzyka (kontuzja kręgosłupa), Cezarego Miszty (koronawirus), Marko Vešovicia (uraz kolana), Artura Jędrzejczyka (pauza za żółte kartki) i Valeriana Gvilii (kontuzja). Która z drużyn zbliżyła się do swojego celu? Czy TS Podbeskidzie Bielsko-Biała uciekło ze strefy spadkowej? Czy CWKS Legia Warszawa umocniła się na pozycji lidera? Przekonajmy się.
W poprzednich spotkaniach 15 kolejki PKO BP Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin przegrało na Stadionie Zagłębia Lubin z Wisłą Płock 0:2, RKS Raków Częstochowa uległ na GIEKSA Arena w Bełchatowie MKS Pogoni Szczecin 0:1, Warta Poznań wygrała na Stadionie Dyskobolii z MKS Cracovią Kraków (po tym meczu Michał Probierz podał się do dymisji) 1:0, Lechia Gdańsk skapitulowała na Stadionie Energa BKS Jagiellonii Białystok 0:2, Górnik Zabrze zremisował na Stadionie im. Ernesta Pohla z KKS Lechem Poznań 1:1, a Wisła Kraków zwyciężyła/podzieliła się punktami/została pokonana na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana z GKS Piastem Gliwice/przez GKS Piast Gliwice. W ostatnim starciu 15 kolejki PKO BP Ekstraklasy PGE FKS Stal Mielec podejmie na Stadionie MOSiR-u WKS Śląsk Wrocław.
Niedzielne popołudnie w Bielsku-Białej. Spisujący się słabo w ostatnich tygodniach Górale kontra prezentujący efektowną i efektywną piłkę Wojskowi. Czy Robert Kasperczyk znalazł sposób na Czesława Michniewicza?
SKŁADY
TS PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA
Źródło: Facebook TS Podbeskidzia Bielsko-Biała
Porównując skład gospodarzy z przegranego meczu wyjazdowego z Wisłą Płock, a ten, jaki wybiegł przeciwko Wojskowym, Robert Kasperczyk dokonał pięciu zmian. W innych klubach (CWKS Resovia i GKS Jastrzębie) znajdowali się Bartosz Jaroch i Aleksander Komor, a na ławce rezerwowych zasiedli Michał Rzuchowski, Maksymilian Sitek czy Kamil Biliński. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Petar Mamić, Rafał Janicki, Jakub Bieroński, Desley Ubbink oraz Marko Roginić. Czy te zmiany wpłynęły pozytywnie na jakość gry ofensywnej i defensywnej Górali?
CWKS LEGIA WARSZAWA
Źródło: Facebook CWKS Legii Warszawa
Porównując skład gości z przegranego spotkania domowego z PGE FKS Stalą Mielec, a ten, jaki wybiegł na Stadionie Miejskim, Czesław Michniewicz dokonał trzech zmian. Poza kadrą meczową, z powodu nadmiaru żółtych kartek bądź kontuzji, znaleźli się Artur Jędrzejczyk i Kacper Skibicki, a na ławce rezerwowych zasiadł Mateusz Wieteska. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Igor Lewczuk, Luquinhas (przesunięty ze skrzydłowego na ofensywnego pomocnika) oraz Mateusz Hołownia. Czy te korekty spowodowały pogorszenie gry defensywnej Wojskowych?
MICHAL PEŠKOVIČ I ARTUR BORUC SUPERSTARS
W drugiej minucie celny strzał Jakuba Bierońskiego z dystansu. Piłkę, bez problemów, złapał Artur Boruc. Cztery minuty później silne uderzenie Filipa Mladenovicia z dalszej odległości. Futbolówkę, w koszyczek, wyłapał Michal Peškovič. Dziewiąta minuta i dobre dośrodkowanie André Martinsa z rzutu rożnego. Do piłki doszedł Tomáš Pekhart, który strzałem głową pokonał Michala Peškoviča. Gol nie został jednak uznany, gdyż Czech przy wyskoku do piłki sfaulował Rafała Janickiego. Pierwsze piętnaście minut tego meczu przeszło do historii. Dłużej przy piłce utrzymywali się goście. Stworzyli przez to kilka sytuacji podbramkowych, ale brakowało im wykończenia. Gospodarze wykreowali, jak dotąd, jedną okazję strzelecką, ale próba Jakuba Bierońskiego była zbyt anemiczna, żeby pokonać Artura Boruca. Poza tym Górali nie było na boisku. Po piętnastu minutach, na tablicy wyników, widniał remis 0:0.
W siedemnastej minucie potężne uderzenie Desleya Ubbinka sprzed szesnastki gości. Piłkę, przed siebie, odbił Artur Boruc. Z dobitką pośpieszył Jakub Bieroński, ale jego próba głową poleciała nad poprzeczką bramki przyjezdnych. Pięć minut później niecelny strzał Filipa Mladenovicia z rzutu wolnego. Dwudziesta czwarta minuta i niezła centra Josipa Juranovicia z prawej strony boiska. Do futbolówki dobiegł Paweł Wszołek, ale jego uderzenie głową poleciało obok lewego słupka bramki gospodarzy. W dwudziestej piątej minucie fatalny strzał Bartosza Kapustki z woleja sprzed pola karnego miejscowych. Drugi kwadrans za nami. Lepszą drużyną byli goście. Wykreowali sobie kilkadziesiąt okazji strzeleckich, ale brakowało im wykończenia. Gospodarze się cofnęli i szukali swoich szans po kontratakach. Po trzydziestu minutach utrzymywał się remis 0:0.
W czterdziestej pierwszej minucie mocne uderzenie Bartosza Kapustki z pola karnego gospodarzy. Piłkę, na rzut rożny, sparował Michal Peškovič. Chwilę później ciekawa wrzutka Filipa Mladenovicia z rzutu rożnego. Do piłki wyskoczył Paweł Wszołek, ale jego strzał głową poleciał wprost w słowackiego bramkarza Górali. Czterdziesta czwarta minuta i znakomite podanie Gergő Kocsisa do Marko Roginicia. Chorwat starał się pokonać Artura Boruca uderzeniem podcinką, ale bramkarz przyjezdnych nie dał się zaskoczyć. Z dobitką pośpieszył Karol Danielak, ale i z jego próbą poradził sobie Artur Boruc. Ostatnia próba dobitki jednego z kolegów poszybowała w puste trybuny Stadionu Miejskiego.
Sędzia Szymon Marciniak zakończył pierwszą połowę na Stadionie Miejskim. Drużyną, która dłużej utrzymywała się przy piłce byli goście. Ekipą, która stworzyła więcej sytuacji podbramkowych byli goście. Zespołem, który wykreował najgroźniejszą okazję strzelecką byli gospodarze. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach mieliśmy remis 0:0. Jak zmienił się obraz tego meczu po przerwie?
BILARD
Robert Kasperczyk i Czesław Michniewicz nie zdecydowali się na żadne zmiany w swoich składach, jakie wybrali na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?
W czterdziestej ósmej minucie słabe dośrodkowanie Karola Danielaka z rzutu rożnego. Piłkę głową odbił André Martins, następnie Portugalczyk trafił w głowę Marko Roginicia. Dzięki temu futbolówkę otrzymał Rafał Janicki, który strzałem między nogami pokonał Artura Boruca. 1:0. Pięć minut później pierwsza zmiana w ekipie gości. Z boiskiem pożegnał się André Martins, którego zastąpił Joel Valencia. Pięćdziesiąta dziewiąta minuta i druga korekta składu Legionistów. Murawę opuścił Paweł Wszołek, a w jego miejsce pojawił się Rafael Lopes. Pierwsze piętnaście minut po przerwie przeszło do historii. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Stworzyli sobie kilka sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali jedną. Goście starali się odpowiedzieć, ale nie mieli sposobu na przedarcie się przez dobrze ustawioną defensywę Górali. Po sześćdziesięciu minutach ekipa Roberta Kasperczyka prowadziła 1:0.
W sześćdziesiątej siódmej minucie minimalnie niedokładne uderzenie Bartosza Slisza z rzutu wolnego. Chwilę później podwójna roszada w ekipie gospodarzy. Na ławkę rezerwowych zawołano Marko Roginicia i Desleya Ubbinka, których zmienili Kamil Biliński oraz Michał Rzuchowski. Siedemdziesiąta piąta minuta i trzecia zmiana w zespole spod Klimczoka. Zszedł kontuzjowany Mateusz Marzec, wszedł Serhiy Miakushko. Życzymy Marcowi szybkiego powrotu do zdrowia. Przedostatni kwadrans tego meczu za nami. Nic się nie zmieniło. Goście nie znaleźli sposobu na defensywę Górali, natomiast gospodarze się cofnęli i umiejętnie się bronili. Po siedemdziesięciu pięciu minutach miejscowi prowadzili 1:0.
W siedemdziesiątej siódmej minucie koszmarny strzał Rafaela Lopesa z pola karnego gospodarzy. Dwie minuty później przeciętne uderzenie Rafaela Lopesa z dystansu. Piłkę, bez problemów, złapał Michal Peškovič. Osiemdziesiąta druga minuta i podwójna korekta składu miejscowych. Z boiskiem pożegnali się Karol Danielak i Jakub Bieroński, a w ich miejsce pojawili się Jakub Hora oraz Maksymilian Sitek. W osiemdziesiątej siódmej minucie niezła centra Filipa Mladenovicia z lewej strony boiska. Do piłki doskoczył Tomáš Pekhart, ale jego strzał głową poleciał w puste trybuny Stadionu Miejskiego. Trzy minuty później żółtą kartką ukarany został trener bramkarzy Górali za kwestionowanie decyzji sędziowskich. Dziewięćdziesiąta druga minuta i żółtko obejrzał Serhiy Miakushko za nieprzepisowe zatrzymanie kontry Warszawiaków. Dwie minuty później żółta kartka dla Petara Mamicia za symulowanie.
Sędzia Szymon Marciniak zakończył przedostatnie spotkanie 15 kolejki PKO BP Ekstraklasy rozgrywane na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej. W pierwszej połowie dominację osiągnęli goście. Stworzyli sobie kilkadziesiąt sytuacji podbramkowych, ale brakowało im wykończenia. Na plus, po stronie Legionistów przed przerwą, wystąpili Paweł Wszołek, Filip Mladenović, Josip Juranović i Luquinhas. W drugą połowę lepiej weszli gospodarze. Wykreowali sobie kilka okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Następnie miejscowi się cofnęli i starali się trzymać korzystny dla nich wynik. Przyjezdni szukali swojego sposobu na przełamanie defensywy drużyny spod Klimczoka, ale nie mogli się przez nich przedrzeć. Po tej kolejce Górale zostali na ostatnim, szesnastym miejscu w ligowej tabeli, zbliżając się do przedostatniej PGE FKS Stali Mielec na dystans jednego punktu, a Wojskowi spadli na drugą pozycję ze stratą jednego oczka do liderującej MKS Pogoni Szczecin. W następnej kolejce ligowej ekipa Roberta Kasperczyka zmierzy się na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej z Górnikiem Zabrze, natomiast zespół Czesława Michniewicza zagra na Stadionie Wojska Polskiego przy ulicy Łazienkowskiej 3 z RKS Rakowem Częstochowa. Ostatecznie, w drugim niedzielnym meczu 15 kolejki PKO BP Ekstraklasy, TS Podbeskidzie Bielsko-Biała, SENSACYJNIE, pokonało na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej CWKS Legię Warszawa 1:0 po bramce Rafała Janickiego z czterdziestej ósmej minuty.
Post a Comment