My sōm synki z Zŏbrzŏ z trybun Aryny Zŏbrze w czasie hitowego zetrzyniŏ z Portowcami. Górnik Zabrze zremisował z MKS Pogonią Szczecin.

 
Źródło: Facebook Górnika Zabrze

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

        Przedostatnie spotkanie w ramach 18 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy. Na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu Górnik Zabrze podejmował MKS Pogoń Szczecin. Gospodarze, od kilku tygodni, zaczęli grać lepiej. Przed tą kolejką zajmowali siódme miejsce w ligowej tabeli ze stratą CZTERNASTU PUNKTÓW do liderującego KKS Lecha Poznań. W pięciu ostatnich meczach ligowych Trójkolorowi odnieśli trzy zwycięstwa (u siebie z CWKS Legią Warszawa 3:2 i WKS Śląskiem Wrocław 3:1 oraz na wyjeździe z GKS Górnikiem Łęczna 1:2), raz zremisowali (u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 0:0) i PONIEŚLI TYLKO JEDNĄ PORAŻKĘ (na wyjeździe z RKS Radomiakiem Radom 1:0). W kadrze meczowej ekipy Jana Urbana, na starcie z Dumą Pomorza, zabrakło Norberta Wojtuszka (kontuzja kolana), Alexa Sobczyka (uraz kolana) i Alasany Manneha (pauza za nadmiar żółtych kartek). Goście to drudzy wicemistrzowie Polski. Przed tą serią gier byli na fotelu wicelidera ze stratą trzech oczek do liderującego KKS Lecha Poznań. W pięciu ostatnich pojedynkach ligowych Portowcy ODNIEŚLI CZTERY ZWYCIĘSTWA (na wyjeździe z CWKS Legią Warszawa 0:2 i KS Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:3 oraz u siebie z WKS Śląskiem Wrocław 2:1 i Lechią Gdańsk 5:1), raz zremisowali (na wyjeździe z RKS Rakowem Częstochowa 0:0) i NIE PONIEŚLI ŻADNEJ PORAŻKI. W kadrze meczowej zespołu Kosty Runjaicia, na spotkanie z Zabrzanami, zabrakło Rafała Kurzawy (kontuzja mięśniowa), Macieja Żurawskiego (uraz mięśniowy), Kacpra Smolińskiego (kontuzja kolana), Alexandra Gorgona (uraz kolana), Pawła Cibickiego (zawieszenie za czyny korupcyjne w Szwecji) i Kamila Drygasa (pauza za nadmiar żółtych kartek). Która z drużyn zbliżyła się do swojego celu? Czy Górnik Zabrze podtrzymał dobrą passę na własnym boisku? Czy MKS Pogoń Szczecin dogoniła KKS Lecha Poznań? Przekonajmy się.

        W poprzednich meczach 18 kolejki PKO BP Ekstraklasy PGE FKS Stal Mielec pokonała na Stadionie Miejskim w Mielcu KS Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0, RKS Raków Częstochowa wygrał na Miejskim Stadionie Piłkarskim Raków w Częstochowie z GKS Piastem Gliwice 1:0, RKS Radomiak Radom zwyciężył na Stadionie Miejskim w Radomiu z KKS Lechem Poznań 2:1, KGHM Zagłębie Lubin rozprawił się na Stadionie Miejskim w Lubinie z Wisłą Kraków 2:1, Lechia Gdańsk umoczyła na Polsat Plus Arenie w Gdańsku z BKS Jagiellonią Białystok 1:2, MKS Cracovia roztrwoniła na Stadionie MKS Cracovii im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie z GKS Górnikiem Łęczna 0:2, a Wisła Płock rozgromiła na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku CWKS Legię Warszawa 1:0. W jedynym pozostałym starciu 18 kolejki Warta Poznań zagra na Stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim z WKS Śląskiem Wrocław.

        Niedzielne popołudnie na Górnym Śląsku. Spisujący się bardzo dobrze w ostatnich tygodniach Trójkolorowi kontra prezentujący doskonałą formę w ostatnich miesiącach Portowcy. Czy Jan Urban zaskoczył Kostę Runjaicia?

SKŁADY

GÓRNIK ZABRZE

Źródło: Facebook Górnika Zabrze

        Porównując skład gospodarzy z wygranego pojedynku domowego z WKS Śląskiem Wrocław, a ten, jaki wybiegł przeciwko Dumie Pomorza, Jan Urban dokonał zaledwie jednej zmiany. Poza kadrą meczową, z powodu nadmiaru żółtych kartek, znalazł się Alasana Manneh. W jego miejsce, od pierwszej minuty, pojawił się Dariusz Stalmach. Czy ta korekta wpłynęła pozytywnie na jakość gry defensywnej i ofensywnej Trójkolorowych?

MKS POGOŃ SZCZECIN

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

        Porównując jedenastkę gości z wygranego spotkania wyjazdowego z KS Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, a tą, jaka wybiegła na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu, Kosta Runjaić nie dokonał żadnych roszad. Niemiecki szkoleniowiec przyjezdnych wyszedł z założenia, iż zwycięskiej jedenastki się nie zmienia. Czy ten brak zmian spowodował lepszą grę w obronie i ataku Portowców?

MY JESTEŚMY CHŁOPCY Z ZABRZA, CAŁA POLSKA O NAS WIE, U NAS ZAWSZE JEST KULTURA, CHOCIAŻ PISZĄ O NAS ŹLE

Źródło: Facebook Górnika Zabrze

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

        Pierwsze minuty tego meczu przeszły do historii. Żadna z drużyn nie potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce. Brakowało sytuacji podbramkowych pod obiema bramkami. Na tablicy wyników widniał remis 0:0.

        W czwartej minucie sędzia Tomasz Musiał podyktował rzut karny dla gości po faulu Grzegorza Sandomierskiego na Jeanie Carlosie Silvie Rochy (Jeanie Carlosie) we własnym polu karnym. Dwie minuty później do piłki podszedł Sebastian Kowalczyk, który płaskim strzałem w prawy dolny róg pokonał lecącego w lewo Grzegorza Sandomierskiego. 0:1.

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

        Dwunasta minuta i lekkie uderzenie Krzysztofa Kubicy z dystansu. Piłkę, bez problemów, złapał Dante Stipica. Pierwszy kwadrans za nami. Odrobinę lepsi byli gospodarze. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Po piętnastu minutach Duma Pomorza prowadziła 0:1.

        W dwudziestej dziewiątej minucie żółtą kartkę dostał Rafał Janicki za podcięcie Kacpra Kozłowskiego. To napomnienie oznaczało brak Janickiego w następnej kolejce ligowej. Drugie piętnaście minut tego starcia przeszło do historii. Delikatnie lepsi byli goście. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Gospodarze szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po trzydziestu minutach Granatowo-Bordowi prowadzili 0:1.

        W trzydziestej trzeciej minucie żółtko otrzymał Adrian Gryszkiewicz za pociągnięcie za ramię Jeana Carlosa. To napomnienie oznaczało brak Gryszkiewicza w następnej kolejce ligowej. Trzy minuty później niezłe dośrodkowanie Erika Janžy z rzutu rożnego. Do piłki doszedł Krzysztof Kubica, ale jego strzał głową poleciał obok lewego słupka bramki gości. Czterdziesta minuta i żółtą kartkę zobaczył Konstantinos Triantafyllopoulos (Kostas Triantafyllopoulos) za wycięcie równo z trawą Lukasa Podolskiego. W czterdziestej piątej minucie miękka centra Sebastiana Kowalczyka z lewej strony boiska. Do futbolówki dobiegł Jean Carlos, ale jego uderzenie poleciało tuż obok lewego słupka bramki gospodarzy. Dwie minuty później potężny strzał Lukasa Podolskiego z dalszej odległości. Piłkę, do boku, sparował Dante Stipica. Druga minuta doliczonego czasu gry i płaska wrzutka Erika Janžy z lewej strony boiska. Piłkę zgrał Robert Dadok, a Luís Carlos Machado Mata (Luís Mata), uderzeniem po ziemi, pokonał bezradnego Dante Stipicę. Był to gol samobójczy. 1:1. 

        Sędzia Tomasz Musiał zakończył pierwszą połowę na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu. Minimalnie lepsi byli gospodarze. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Goście szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Najlepszymi piłkarzami przed przerwą byli Erik Janža i Sebastian Kowalczyk. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach mieliśmy remis 1:1 po bramkach: samobójczej Luísa Maty dla miejscowych i Sebastiana Kowalczyka z rzutu karnego dla przyjezdnych. Jak zmienił się obraz tego pojedynku po przerwie?

Źródło: Facebook Górnika Zabrze

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

MY JEŹDZIMY NA WYJAZDY I ŚPIEWAMY Z CAŁYCH SIŁ, BY NASZ GÓRNIK UKOCHANY, MISTRZEM POLSKI ZNOWU BYŁ

        Jan Urban i Kosta Runjaić nie zdecydowali się na żadne korekty w swoich składach, jakie wybrali na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?

        W pięćdziesiątej minucie znakomite prostopadłe podanie Jesúsa Jiméneza Núñeza (Jesúsa Jiméneza) do Lukasa Podolskiego. Lewy skrzydłowy gospodarzy nawinął Kostasa Triantafyllopoulosa i wystawił piłkę do Bartosza Nowaka. Ofensywny pomocnik miejscowych zdecydował się na strzał, który poleciał tuż obok lewego słupka bramki gości. Trzy minuty później pierwsza roszada dokonana przez Kostę Runjaicia. Z boiskiem pożegnał się Jean Carlos, którego zastąpił Michał Kucharczyk. Pięćdziesiąta czwarta minuta i przeciętna wrzutka Sebastiana Kowalczyka z prawej strony boiska. Do piłki dopadł Benedikt Zech, ale jego uderzenie głową poleciało tuż obok lewego słupka bramki Górników. W sześćdziesiątej minucie pierwsza zmiana w ekipie Zabrzan. Murawę opuścił Dariusz Stalmach, a w jego miejsce pojawił się Adrian Dziedzic. Chwilę później druga korekta składu przyjezdnych. Na ławkę rezerwowych ściągnięto Kacpra Kozłowskiego, którego zmienił Maciej Żurawski. Pierwszy kwadrans po przerwie za nami. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po sześćdziesięciu minutach, na tablicy wyników, widniał remis 1:1.

        W siedemdziesiątej minucie niecelny strzał Michała Kucharczyka z pola karnego gospodarzy. Chwilę później fatalne zachowanie Rafała Janickiego na własnej połowie. Piłkę przejął Luka Zahovič, który podał ją do Kamila Grosickiego. Lewy skrzydłowy gości zdecydował się na płaskie uderzenie z szesnastki miejscowych, które wpadło przy lewym słupku bramki Górników. Bez szans Grzegorz Sandomierski. 1:2. 

Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin

        Siedemdziesiąta czwarta minuta i druga roszada dokonana przez Jana Urbana. Zszedł Krzysztof Kubica, wszedł Jean Jules Sepp Mvondo (Jean Mvondo). Przedostatnie piętnaście minut tego spotkania przeszło do historii. Inicjatywę przejęli goście. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Gospodarze szukali swoich szans po kontratakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po siedemdziesięciu pięciu minutach Portowcy prowadzili 1:2.

        W siedemdziesiątej szóstej minucie żółtko obejrzał Damian Dąbrowski za celowe zagranie piłki ręką na własnej połowie. To napomnienie oznaczało brak Dąbrowskiego w następnej kolejce ligowej. Pięć minut później żółtą kartkę ujrzał Lukas Podolski za przeszkadzanie we wznowieniu gry przez gości z rzutu wolnego. To napomnienie oznaczało brak Podolskiego w następnej kolejce ligowej. Osiemdziesiąta trzecia minuta i żółtko spostrzegł Luka Zahovič za wycięcie równo z trawą Jeana Mvondo. W osiemdziesiątej czwartej minucie podwójna zmiana w ekipie gospodarzy. Z boiskiem rozstali się Lukas Podolski i Bartosz Nowak, których zastąpili Piotr Krawczyk oraz Mateusz Cholewiak. Chwilę później podwójna korekta składu gości. Murawę opuścili Kamil Grosicki i Luka Zahovič, a w ich miejsce pojawili się Paweł Stolarski oraz Mariusz Fornalczyk. Osiemdziesiąta siódma minuta i kapitalne dośrodkowanie Jesúsa Jiméneza z lewej strony boiska. Na futbolówkę nabiegł Adrian Gryszkiewicz, który płaskim strzałem przy prawym słupku pokonał bezradnego Dante Stipicę. 2:2.

Źródło: Facebook Górnika Zabrze

        W dziewięćdziesiątej pierwszej minucie przestrzelone uderzenie Adriana Gryszkiewicza z dystansu.

        Sędzia Tomasz Musiał zakończył przedostatni mecz w ramach 18 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy rozegrany na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu. Pierwsza połowa to optyczna przewaga miejscowych. Stworzyli kilkanaście sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali jedną. Przyjezdni szukali swoich szans po szybkich atakach, z których wykorzystali jeden. Druga połowa to absolutna dominacja gospodarzy. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Goście szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Najlepszymi piłkarzami tego starcia byli Lukas Podolski i Sebastian Kowalczyk. Po tym pojedynku Zabrzanie spadli na ósme miejsce w ligowej tabeli, a Szczecinianie utrzymali fotel wicelidera. W następnej kolejce ligowej ekipa Jana Urbana zagra na Stadionie Miejskim w Poznaniu z KKS Lechem Poznań, natomiast zespół Kosty Runjaicia zmierzy się na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie z Wartą Poznań. Ostatecznie, w przedostatnim spotkaniu 18 kolejki PKO BP Ekstraklasy, Górnik Zabrze zremisował na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu z MKS Pogonią Szczecin 2:2. Gole dla Trójkolorowych strzelali samobójczego Luís Mata i Adrian Gryszkiewicz, a dla Portowców bramki zdobywali Sebastian Kowalczyk z rzutu karnego i Kamil Grosicki.

Źródło: Twitter Górnika Zabrze

Źródło: Twitter MKS Pogoni Szczecin

GÓRNIK ZABRZE    2:2    MKS POGOŃ SZCZECIN

Strzelcy bramek:
a) Górnik Zabrze: Luís Mata (gol samobójczy, 45+2 minuta), Adrian Gryszkiewicz (87 minuta)
b) MKS Pogoń Szczecin: Sebastian Kowalczyk (6 minuta z rzutu karnego), Kamil Grosicki (70 minuta)

Sędzia - Tomasz Musiał

Żółte kartki:
a) Górnik Zabrze - Rafał Janicki (29 minuta), Adrian Gryszkiewicz (33 minuta), Lukas Podolski (81 minuta)
b) MKS Pogoń Szczecin - Kostas Triantafyllopoulos (40 minuta), Damian Dąbrowski (76 minuta), Luka Zahovič (83 minuta)

stworzōne bez/stworzone przez AFK