Kuter ze szczecińskimi rybakami w drodze po Wiśle w poszukiwaniu krakowskich ryb z pomocą wrocławskiego pirata. MKS Pogoń Szczecin wygrała z Wisłą Kraków.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Źródło: Facebook Wisły Kraków
Drugie spotkanie w ramach 26 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy. Na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie MKS Pogoń Szczecin podejmowała Wisłę Kraków. Gospodarze bili się o Mistrzostwo Polski. Przed tą kolejką zajmowali fotel wicelidera w ligowej tabeli ze stratą ZALEDWIE JEDNEGO PUNKTU do liderującego RKS Rakowa Częstochowa. W pięciu ostatnich meczach ligowych Portowcy odnieśli trzy zwycięstwa (u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 2:1 i RKS Radomiakiem Radom 4:0 oraz na wyjeździe z PGE FKS Stalą Mielec 0:1), raz zremisowali (na wyjeździe z MKS Cracovią 1:1) i PONIEŚLI TYLKO JEDNĄ PORAŻKĘ (u siebie z KKS Lechem Poznań 0:3). W kadrze meczowej ekipy Kosty Runjaicia, na starcie z Wiślakami, zabrakło Alexandra Gorgona (kontuzja kolana) i Kacpra Smolińskiego (uraz kolana). Pod znakiem zapytania stał występ Mariusza Malca (kontuzja twarzoczaszki) i Benedikta Zecha (uraz mięśniowy). Goście walczyli o utrzymanie. Przed tą serią gier byli na szesnastej pozycji ze stratą DWUDZIESTU SIEDMIU OCZEK do liderującego RKS Rakowa Częstochowa. W pięciu ostatnich pojedynkach ligowych Biała Gwiazda NIE ODNIOSŁA ŻADNEGO ZWYCIĘSTWA, trzy razy zremisowała (u siebie z MKS Górnikiem Łęczna 0:0 i KKS Lechem Poznań 1:1 oraz na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:1) i poniosła dwie porażki (u siebie z PGE FKS Stalą Mielec 0:1 i na wyjeździe z CWKS Legią Warszawa 2:1). W kadrze meczowej zespołu Jerzego Brzęczka, na spotkanie z Dumą Pomorza, zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego (kontuzja kolana) i Patryka Plewki (uraz kolana). Pod znakiem zapytania stał występ Alana Urygi (kontuzja mięśniowa). Która z drużyn zbliżyła się do swojego celu? Czy MKS Pogoń Szczecin wróciła na fotel lidera w ligowej tabeli? Czy Wisła Kraków wydostała się ze strefy spadkowej? Przekonajmy się.
W jedynym rozegranym meczu 26 kolejki PKO BP Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin uległ na Stadionie Miejskim w Lubinie Warcie Poznań 0:4. W pozostałych starciach 26 kolejki Wisła Płock zagra na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku z WKS Śląskiem Wrocław, RKS Raków Częstochowa zmierzy się na Miejskim Stadionie Piłkarskim Raków w Częstochowie z CWKS Legią Warszawa, Lechia Gdańsk podejmie na Polsat Plus Arenie w Gdańsku MKS Górnika Łęczna, KKS Lech Poznań przyjmie na Stadionie Miejskim przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu BKS Jagiellonię Białystok, RKS Radomiak Radom zawalczy na Stadionie Lekkoatletyczno-Piłkarskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Radomiu z PGE FKS Stalą Mielec, MKS Cracovia spróbuje swoich sił na Stadionie MKS Cracovii im. Józefa Piłsudskiego przy ulicy Kałuży 1 w Krakowie z GKS Piastem Gliwice, a Górnik Zabrze stoczy wojnę na Stadionie im. Ernesta Pohla w Zabrzu z KS Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.
Piątkowy wieczór na Pomorzu Zachodnim. Spisujący się bardzo dobrze w ostatnich miesiącach Portowcy kontra prezentująca nierówną formę w ostatnich tygodniach Biała Gwiazda. Czy Jerzy Brzęczek zaskoczył Kostę Runjaicia?
SKŁADY
MKS POGOŃ SZCZECIN
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Porównując skład gospodarzy ze zremisowanego pojedynku wyjazdowego z MKS Cracovią, a ten, jaki wybiegł przeciwko Wiślakom, Kosta Runjaić dokonał czterech zmian. Na ławce rezerwowych zasiedli Igor Łasicki, Rafał Kurzawa, Mateusz Łęgowski i Luka Zahovič. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Mariusz Malec, Mariusz Fornalczyk, Sebastian Kowalczyk oraz Piotr Parzyszek. Czy te korekty wpłynęły pozytywnie na jakość gry defensywnej i ofensywnej Portowców?
WISŁA KRAKÓW
Źródło: Facebook Wisły Kraków
Porównując jedenastkę gości ze zremisowanego spotkania domowego z KKS Lechem Poznań, a tą, jaka wybiegła na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie, Jerzy Brzęczek nie dokonał żadnych roszad. Trener przyjezdnych uznał, iż jego jedenastka zagrała dobrze z Kolejorzem. Czy ten brak zmian spowodował lepszą grę w obronie i ataku Białej Gwiazdy?
MY PORTOWCY, MY PORTOWCY, GRANATOWO-BORDOWA KREW W NASZYCH SERCACH ZAWSZE POGOŃ JEST, POGOŃ SZCZECIN MKS
Źródło: Facebook MKS Pogoni SzczecinŹródło: Facebook Wisły Kraków
Pierwsze minuty tego meczu przeszły do historii. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im ostatniego podania. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Na tablicy wyników widniał remis 0:0.
Pierwszy kwadrans za nami. Odrobinę lepsi byli gospodarze. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, ale zabrakło im ostatniego podania. Goście szukali swoich szans po kontratakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po piętnastu minutach podtrzymany został remis 0:0.
W osiemnastej minucie fatalne zachowanie Josepha Colley'a pod własnym polem karnym. Piłkę przejął Piotr Parzyszek, który posłał ją prostopadle do Sebastiana Kowalczyka. Środkowy pomocnik gospodarzy wbiegł w szesnastkę gości, ale jego strzał, na rzut rożny, sparował Mikołaj Biegański. Minutę później płaskie uderzenie Mariusza Fornalczyka z pola karnego przyjezdnych. Piłkę przeciął Joseph Colley, a ona wylądowała przy lewym słupku bramki Krakowian. Gol zaliczony jako samobójczy Szweda. 1:0.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Trzydziesta minuta i niezłe dośrodkowanie Matěja Hanouska z lewej strony boiska. Do piłki doszedł Luis Fernández Teijeiro (Luis Fernández), który strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego, wychodzącego z bramki Dante Stipicę. 1:1. Drugie piętnaście minut tego starcia przeszło do historii. Delikatnie lepsi byli gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali jedną. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, z których wykorzystali jeden. Po trzydziestu minutach utrzymywał się remis, tym razem, 1:1.
W trzydziestej czwartej minucie żółtą kartkę dostał Luís Carlos Machado Mata (Luís Mata) za nadepnięcie na prawe śródstopie Alkhaly'ego Mohameda Cissé (Momo Cissé). Siedem minut później płaska centra Jakuba Bartkowskiego z prawej strony boiska. Do futbolówki dopadł Kamil Grosicki, ale jego uderzenie, do boku, sparował Mikołaj Biegański. Z dobitką pośpieszył Sebastian Kowalczyk, ale jego strzał poleciał obok lewego słupka bramki gości. Czterdziesta trzecia minuta i dokładna wrzutka Sebastiana Kowalczyka z lewej strony boiska. Do piłki dotarł Kamil Drygas, który uderzeniem głową przy prawym słupku bramki przyjezdnych. Bez szans Mikołaj Biegański. 2:1.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry techniczny strzał Kamila Drygasa z dystansu. Piłkę, bez problemów, złapał Mikołaj Biegański. Chwilę później żółtko otrzymał Piotr Parzyszek za staranowanie Mikołaja Biegańskiego.
Sędzia Damian Sylwestrzak zakończył pierwszą połowę na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Minimalnie lepsi byli gospodarze. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, z których wykorzystali dwie. Goście szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Najlepszymi piłkarzami przed przerwą byli Mariusz Fornalczyk i Momo Cissé. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Duma Pomorza prowadziła 2:1. Gole dla miejscowych strzelili samobójczego Joseph Colley i Kamil Drygas, a bramkę dla przyjezdnych zdobył Luis Fernández. Jak zmienił się obraz tego pojedynku po przerwie?
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Źródło: Facebook Wisły Kraków
MY PORTOWCY, MY PORTOWCY NASZ CHARAKTER SIŁĄ JEST POMORZA DUMA I HONOR NASZ, POGOŃ SZCZECIN MKS
Kosta Runjaić i Jerzy Brzęczek nie zdecydowali się na żadne korekty w swoich składach, jakie wybrali na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?
W czterdziestej siódmej minucie przeciętne dośrodkowanie Mariusza Fornalczyka z prawej strony boiska. Do futbolówki dobiegł Kamil Grosicki, ale jego silne uderzenie, do boku, sparował Mikołaj Biegański. Pięć minut później miękka centra Stefana Savicia z lewej strony boiska. Do piłki pobiegł Enis Fazlagić, ale jego strzał głową poleciał wprost w Dante Stipicę. Pięćdziesiąta siódma minuta i nieczyste uderzenie Marko Poletanovicia z dalszej odległości. Pierwszy kwadrans po przerwie za nami. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale zabrakło im wykończenia. Goście szukali swoich szans po szybkich atakach, ale zabrakło im ostatniego podania. Po sześćdziesięciu minutach Granatowo-Bordowi prowadzili 2:1.
W sześćdziesiątej czwartej minucie nieprzymierzony strzał Michala Frydrycha z dystansu. Trzy minuty później złe uderzenie Luisa Fernándeza z dalszej odległości. Sześćdziesiąta dziewiąta minuta i płaska wrzutka Kamila Grosickiego z prawej strony boiska. Na futbolówkę nabiegł Konrad Gruszkowski, który strzałem pod poprzeczkę pokonał bezradnego Mikołaja Biegańskiego. Była to bramka samobójcza. 3:1.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
W siedemdziesiątej pierwszej minucie podwójna roszada dokonana przez Kostę Runjaicia. Z boiskiem pożegnali się Mariusz Fornalczyk i Piotr Parzyszek, których zastąpili Mateusz Łęgowski oraz Jean Carlos Silva Rocha (Jean Carlos). Chwilę później pierwsza zmiana w ekipie gości. Murawę opuścił Stefan Savić, a w jego miejsce pojawił się Mateusz Młyński. Przedostatnie piętnaście minut tego spotkania przeszło do historii. Inicjatywę przejęli goście. Wykreowali kilka okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Gospodarze szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali jeden. Po siedemdziesięciu pięciu minutach Portowcy prowadzili 3:1.
W siedemdziesiątej siódmej minucie druga korekta składu gości. Na ławkę rezerwowych ściągnięto Luisa Fernándeza, którego zmienił Elvis Kofi Okyere Wiafe Manu (Elvis Manu). Dwie minuty później niedokręcone uderzenie Sebastiana Kowalczyka z dystansu. Osiemdziesiąta pierwsza minuta i podwójna roszada dokonana przez Kostę Runjaicia. Zeszli Kamil Grosicki i Sebastian Kowalczyk, weszli Michał Kucharczyk oraz Rafał Kurzawa. W osiemdziesiątej trzeciej minucie żółtą kartkę zobaczył Enis Fazlagić za powalenie Kamila Drygasa. Trzy minuty później ostatnia zmiana w ekipie gospodarzy. Z boiskiem rozstał się Kamil Drygas, którego zastąpił Vahan Bichakhchyan. Osiemdziesiąta dziewiąta minuta i niecelny strzał Vahana Bichakhchyana z dalszej odległości. W dziewięćdziesiątej minucie sprytny centrostrzał Luisa Maty z lewej strony boiska. Piłka odbiła się od lewego słupka bramki przyjezdnych. Minutę później płaskie uderzenie Elvisa Manu z pola karnego miejscowych. Piłka odbiła się od lewego słupka bramki Szczecinian. Trzecia minuta doliczonego czasu gry i miękkie dośrodkowanie Damiana Dąbrowskiego z prawej strony boiska. Do piłki podbiegł Michał Kucharczyk, który potężnym strzałem w lewe okienko pokonał bezradnego Mikołaja Biegańskiego. 4:1.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Sędzia Damian Sylwestrzak zakończył drugi mecz w ramach 26 kolejki polskiej PKO BP Ekstraklasy rozegrany na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Pierwsza połowa to optyczna przewaga miejscowych. Stworzyli kilkanaście sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali dwie. Przyjezdni szukali swoich szans po szybkich atakach, z których wykorzystali jeden. Druga połowa to niewielka dominacja gości. Wykreowali kilkanaście okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Gospodarze szukali swoich szans po kontratakach, z których wykorzystali dwa. Najlepszymi piłkarzami tego starcia byli Sebastian Kowalczyk i Momo Cissé. Po tym pojedynku Duma Pomorza awansowała na fotel lidera w ligowej tabeli, a Wiślacy utrzymali szesnastą pozycję. W następnej kolejce ligowej ekipa Kosty Runjaicia zagra na Stadionie Piłkarskim Miejskiego Klubu Sportowego Górnik w Łęcznej z MKS Górnikiem Łęczna, natomiast zespół Jerzego Brzęczka zmierzy się na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana przy ulicy Reymonta 20 w Krakowie z GKS Piastem Gliwice. Ostatecznie, w drugim spotkaniu 26 kolejki PKO BP Ekstraklasy, MKS Pogoń Szczecin pokonała na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie Wisłę Kraków 4:1. Gole dla Portowców strzelili samobójczego Joseph Colley, Kamil Drygas, samobójczego Konrad Gruszkowski i Michał Kucharczyk, a bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Luis Fernández.
Źródło: Facebook MKS Pogoni Szczecin
Źródło: Facebook Wisły Kraków
MKS POGOŃ SZCZECIN 4:1 WISŁA KRAKÓW
Strzelcy bramek:
a) MKS Pogoń Szczecin: Joseph Colley (gol samobójczy, 19 minuta), Kamil Drygas (43 minuta), Konrad Gruszkowski (gol samobójczy, 69 minuta), Michał Kucharczyk (90+3 minuta)
b) Wisła Kraków: Luis Fernández (30 minuta)
Sędzia - Damian Sylwestrzak
Żółte kartki:
a) MKS Pogoń Szczecin - Luís Mata (34 minuta), Piotr Parzyszek (45+1 minuta)
b) Wisła Kraków - Enis Fazlagić (83 minuta)
stworzone przez AFK
Post a Comment