Walka o strefę europejskich pucharów i ucieczkę od strefy spadkowej. Arsenal FC pokonał Newcastle United FC.
Źródło: Facebook Arsenalu FC
Ostatnie spotkanie 19 kolejki angielskiej Premier League. Na Emirates Stadium Arsenal FC podejmował Newcastle United FC. Gospodarze, do dziewiętnastego grudnia 2020 roku, zajmowali miejsce w dole ligowej tabeli. Od wygranych derbów Londynu z Chelsea FC 3:1 Kanonierzy zaczęli się spisywać lepiej. W ostatnich trzech meczach ligowych The Gunners zanotowali dwa zwycięstwa (na wyjazdach z Brightonem&Hove Albion FC 0:1 i West Bromwich Albion FC 0:4) i jeden remis (u siebie z Crystal Palace FC 0:0). W tych starciach Mikel Arteta postawił odważniej na młodzież, która w połączeniu z doświadczeniem postawiła grę miejscowych na lepsze tory. W tym okresie najlepszymi piłkarzami czerwono-białych byli Emile Smith Rowe i Bukayo Saka. Goście, przed tą kolejką, zajmowali piętnastą lokatę z przewagą siedmiu punktów nad osiemnastym Fulham FC. W trzech ostatnich pojedynkach ligowych Sroki nie odniosły żadnego zwycięstwa, poniosły dwie porażki (u siebie z Leicester City FC 1:2 i na wyjeździe z Sheffield United FC 1:0) i zanotowały jeden remis (u siebie z Liverpoolem FC 0:0). Najlepszym zawodnikiem The Goon, w tym meczach, był Federico Fernández, którego występ na Emirates Stadium stał pod znakiem zapytania ze względu na uraz Argentyńczyka. Która z drużyn uciekła drużynom walczącym o utrzymanie?
W pozostałych spotkaniach 19 kolejki Premier League Wolverhampton Wanderers FC przegrało na Molineux Stadium z West Bromwich Albion FC 2:3, Leeds United uległo na Elland Road Brighton&Hove Albion FC 0:1, West Ham United FC pokonało na London Stadium Burnley FC 1:0, Fulham FC skapitulowało na Craven Cottage Chelsea FC 0:1, Leicester City FC wygrało na King Power Stadium z Southamptonem FC 2:0, Sheffield United FC zostało pokonane na Bramall Lane przez Tottenham Hotspur FC 1:3, Liverpool FC zremisowało na Anfield Road z Manchesterem United FC 0:0, a Manchester City FC rozbiło na Etihad Stadium Crystal Palace FC 4:0. W pierwotnym terminie (niedziela 17 stycznia) nie odbyło się starcie Aston Villi FC z Evertonem FC na Villa Park z powodu wykrycia wielu przypadków zakażenia koronawirusem w kompanii prowadzonej przez Deana Smitha.
Poniedziałkowy wieczór w północnym Londynie. Grający coraz lepszą piłkę Kanonierzy kontra ostro pikujące w dół w przepaść Sroki. Czy Steve Bruce przechytrzył Mikela Artetę?
SKŁADY
ARSENAL FC
Źródło: Facebook Arsenalu FC
Porównując skład gospodarzy ze zremisowanego spotkania domowego z Crystal Palace FC, a ten, jaki wybiegł przeciwko Srokom, Mikel Arteta dokonał trzech zmian. Poza kadrą meczową, z powodu urazu, znaleźli się Ainsley Maitland-Niles i Dani Ceballos, a na trybunie rezerwowych zasiadł Héctor Bellerin. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Kieran Tierney, Thomas Partey oraz Cédric Soares. Czy te zmiany wpłynęły pozytywnie na poprawę jakości gry ofensywnej i defensywnej The Gunners?
NEWCASTLE UNITED FC
Źródło: Facebook Newcastle United FC
Porównując skład gości z przegranego meczu wyjazdowego z Sheffield United FC, a ten, jaki wybiegł na Emirates Stadium, Steve Bruce dokonał ośmiu zmian. Poza kadrą meczową, z powodu kontuzji, znaleźli się Federico Fernández, Fabian Schär czy Paul Dummett, z powodu czerwonej kartki zabrakło Ryana Frasera, a na trybunie rezerwowych zasiedli DeAndre Yedlin, Sean Longstaff, Issac Hayden i Jeff Hendrick. W ich miejsce, od pierwszej minuty, pojawili się Jamaal Lascelles, Jamal Lewis, Emil Krafth, Jonjo Shelvey, Matthew Longstaff, Miguel Almirón, Joelinton oraz Andy Carroll. Czy te korekty spowodowały pogorszenie się gry defensywnej Srok?
CZY PIERRE-EMERICK AUBAMEYANG, W KOŃCU, SIĘ PRZEŁAMAŁ GOLEM STRZELONYM Z GRY?
Pierwsze minuty tego meczu za nami. Nic się nie działo. Na tablicy wyników widniał remis 0:0.
W piętnastej minucie ładna indywidualna akcja Bukayo Saki z prawej strony boiska. Następnie zagrał wzdłuż linii bramkowej gości, ale strzał Pierre'a-Emericka Aubameyanga wylądował na słupku bramki strzeżonej przez Karla Darlowa. CO ZA PUDŁO GABOŃCZYKA!!!!!!!!!!!! TO POWINNA BYĆ BRAMKA DAJĄCA PROWADZENIE KANONIEROM!!!!!!!! A tak remis 0:0. Pierwsze piętnaście minut przeszło do historii. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale nie potrafili poważniej zagrozić defensywie przyjezdnych. Goście szukali swoich szans w kontratakach, ale miejscowi tłamsili te próby Srok w zarodku. Po piętnastu minutach utrzymywał się remis 0:0.
W dwudziestej czwartej minucie niecelne uderzenie Miguela Almiróna z dystansu. Trzy minuty później dobre długie podanie Thomasa Parteya do Emile'a Smith Rowe'a. Anglik wbiegł w pole karne Srok, gdzie wycofał piłkę do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, ale strzał Gabończyka poleciał w puste trybuny Emirates Stadium. Drugi kwadrans za nami. Inicjatywę przejęli gospodarze. Stworzyli sobie kilka sytuacji podbramkowych, ale brakowało im wykończenia akcji czy ostatniego podania. Goście starali się zaskoczyć miejscowych po szybkich atakach, ale brakowało im wszystkiego. Po trzydziestu minutach nadal mieliśmy remis 0:0.
W czterdziestej minucie nieudane uderzenie Pierre'a-Emericka Aubameyanga z szesnastki gości. Pięć minut później niezłe dośrodkowanie Bukayo Saki z rzutu rożnego. Do piłki doszedł David Luiz, ale jego strzał głową poleciał daleko obok bramki przyjezdnych.
Sędzia David Coote zakończył pierwszą połowę na Emirates Stadium. Zdecydowanie lepszą drużyną byli gospodarze. Wykreowali sobie kilkanaście okazji strzeleckich, ale zabrakło im wykończenia. Goście grali z kontry, ale nic im nie wychodziło. Próbowali później centr, ale były one słabe albo za mocne. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach podtrzymany został remis 0:0. Jak zmienił się obraz tego meczu po przerwie?
RADOSNY FUTBOL NA EMIRATES STADIUM
Mikel Arteta i Steve Bruce nie zdecydowali się na żadne zmiany w swoich składach, jakie wybrali na podstawie przedmeczowych treningów. Czy były to dobre decyzje?
W czterdziestej siódmej minucie potężne uderzenie Alexandre'a Lacazette'a z pola karnego gości. Piłkę, do boku, sparował jednak Karl Darlow. Trzy minuty później kapitalne podanie Thomasa Parteya do Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Gabończyk minął Emila Kraftha i mocnym strzałem w krótki róg pokonał Karla Darlowa. Bramkarz przyjezdnych myślał, że piłka poleci po długim słupku, ale się pomylił. 1:0. Pięćdziesiąta szósta minuta i niedokładne uderzenie Andy'ego Carrolla sprzed szesnastki gospodarzy. W pięćdziesiątej ósmej minucie fatalny strzał Kierana Tierneya z dalszej odległości. Pierwsze piętnaście minut po przerwie przeszło do historii. Lepiej zmotywowani wyszli z szatni gospodarze. Wypracowali sobie kilka sytuacji pobramkowych, z których wykorzystali jedną. Goście byli bezzębni i bez pomysłu na rozmontowanie defensywy miejscowych. Po sześćdziesięciu minutach Kanonierzy prowadzili 1:0.
W sześćdziesiątej pierwszej minucie Bernd Leno zagrał ręką do Thomasa Parteya. Ghańczyk zagrał na lewą stronę do Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Gabończyk uruchomił ładnym podaniem Emile'a Smith Rowe'a. Anglik wziął na karuzelę Jamaala Lascellesa i wycofał piłkę na jedenasty metr do Bukayo Saki. Młodszy z Anglików zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki po dalszym słupku, którym pokonał bezradnego Karla Darlowa. 2:0. Pięć minut później bardzo dobra centra Bukayo Saki z prawej strony boiska. Do futbolówki dopadł Alexandre Lacazette, ale jego główkę na rzut rożny sparował Karl Darlow. Sześćdziesiąta siódma minuta i pierwsza zmiana wśród Kanonierów. Z boiskiem pożegnał się Thomas Partey, a w jego miejsce pojawił się Mohamed Elneny. W sześćdziesiątej dziewiątej minucie pierwsza korekta składu gości. Murawę opuścił Andy Carroll, którego zmienił Jacob Murphy. Dwie minuty później koszmarny strzał Bukayo Saki z dystansu. Przedostatni kwadrans tego meczu za nami. Zdecydowanie inicjatywę przejęli gospodarze. Wykreowali sobie kilkadziesiąt okazji strzeleckich, z których wykorzystali jedną. Goście bez żadnych klarownych sytuacji podbramkowych. Po siedemdziesięciu pięciu minutach zespół Mikela Artety prowadził już 2:0.
W siedemdziesiątej siódmej minucie szybka wymiana piłki między Bukayo Saką a Cedricem Soaresem. Portugalczyk wbiegł w pole karne gości, gdzie, W OSTATNIEJ CHWILI, zagrał ją na jedenasty metr. Tam znalazł się Pierre-Emerick Aubameyang, który wpakował futbolówkę do opuszczonej przez Karla Darlowa bramki. 3:0. Dwie minuty później druga roszada dokonana przez Mikela Artetę. Zszedł strzelec dwóch bramek Pierre-Emerick Aubameyang, wszedł Willian. Osiemdziesiąta minuta i druga zmiana u Srok. Na trybunę rezerwowych zawołano Matthew Longstaffa, którego zastąpił Jeff Hendrick. W osiemdziesiątej drugiej minucie ostatnia korekta składu The Gunners. Z boiskiem rozstał się Emile Smith Rowe, a w jego miejsce pojawił się Gabriel Martinelli. Pięć minut później ostatnia roszada dokonana przez Steve'a Bruce'a. Z murawy wyniósł się Miguel Almiron, którego zmienił debiutujący w Premier League Elliot Anderson. Osiemdziesiąta dziewiąta minuta i ciekawa wrzutka Williana z kornera. Do piłki wyskoczył David Luiz, ale jego uderzenie głową poleciało nad poprzeczką bramki przyjezdnych.
Sędzia David Coote zakończył ostatnie spotkanie 19 kolejki Premier League rozgrywane na Emirates Stadium w północnym Londynie. Drużyną, O PRZYSŁOWIOWE DWIE KLASY, lepszą byli gospodarze. Stworzyli sobie kilkaset sytuacji podbramkowych, z których wykorzystali trzy. Prym w ich atakach wiedli Bukayo Saka, Emile Smith Rowe czy Pierre-Emerick Aubameyang. Mogli się podobać Thomas Partey i Alexandre Lacazette. Goście wyglądali na zespół znudzonych piłkarzy. Zawodnikom przyjezdnych nie chciało się grać w piłkę, tylko przeszkadzać w atakach tworzonych przez The Gunners. Jedynym pozytywem dla kibiców Newcastle był niezły występ Miguela Almirona, ale to tyle, jeśli chodzi o pozytywy w tym meczu. Po tym starciu Kanonierzy awansowali na dziesiąte miejsce w ligowej tabeli ze stratą sześciu punktów do piątego Tottenhamu Hotspur FC, czyli strefy Ligi Europy w sezonie 2021/2022, a Sroki utrzymały piętnastą lokatę. W następnej kolejce kompania Mikela Artety zmierzy się na St.Mary's Stadium z Southampton FC, natomiast drużyna Steve'a Bruce'a zagra na St. James' Park z Leeds United FC. Ostatecznie, w ostatnim spotkaniu 19 kolejki Premier League, Arsenal FC pokonał na Emirates Stadium Newcastle United FC 3:0 po golu Bukayo Saki i dwóch bramkach Pierre'a-Emericka Aubameyanga.
Post a Comment